Zima nie była bardzo mroźna, ale za to długa i męcząca, dlatego z utęsknieniem wypatrujemy pierwszych oznak wiosny. Zwłaszcza wiosną chcemy być piękne, wyglądać młodo i promiennie.
Po zimie nasze skóry nie wyglądają zbyt dobrze - szczególnie widać to na twarzy. Są zmęczone, szare, wysuszone, często występują rozszerzone naczynia krwionośne i zmarszczki.
Aby odzyskać urodę potrzeba dużo czasu i cierpliwości do pielęgnacji skóry nie tylko w gabinecie kosmetycznym ale również w domu.
W gabinecie należy zacząć pielęgnacje od dokładnego oczyszczania skóry i usunięcia obumarłych komórek.
Bardzo ważne jest nawilżenie, odżywienie wysuszonej skóry. Trzeba również pamiętać o przebywaniu dłużej na świeżym powietrzu aby ją dotlenić.
W gabinecie kosmetycznym można wykonać kilka zabiegów złuszczania naskórka, odpowiednich do rodzaju i potrzeb skóry. O różnych metodach pisałam wcześniej .
Zabiegi takie przywracają skórze zdrowszy wygląd, dodają blasku i wiosennego kolorytu.
Wizyty w gabinecie oczywiście nie zwalniają nas z systematycznej pielęgnacji w domu.
Nie zapominajmy również o stopach, które trzeba pielęgnować cały rok, a niektórzy teraz wiosną dopiero o nich sobie przypominają.
Czas szybko płynie, a już teraz trzeba przygotować nasze skóry do lata i dobroczynnego działania słońca.
Światło pobudza produkcję serotoniny - enzymu odpowiedzialnego za dobry nastrój i równowagę psychiczną. Słońce korzystnie wpływa na układ kostny i kondycję skóry. Korzystanie z umiarem łagodzi objawy trądziku i łuszczycy.
Aby korzyści z kontaktu ze słońcem były duże, już teraz trzeba się przygotować.
Już pierwszy kontakt z silniejszym działaniem promieni marcowych lub majowych może doprowadzić do oparzeń.
Urlop, zwłaszcza w ciepłych krajach należy planować wcześniej, aby nie wykonywać w ostatniej chwili zabiegów np.z kwasami owocowymi lub depilacji. Zabiegi takie wykonuje się kilka tygodni wcześniej, aby skóra była odpowiednio przygotowana na działanie słońca. Aby uniknąć przebarwień nie należy przed urlopem zamykać naczynek krwionośnych.
Kilka tygodni przed wyjazdem należy połykać beta-karoten i stopniowo przedłużać czas przebywania na słońcu. Również warto kilka razy odwiedzić solarium.
Nie zapominajmy o używaniu kremów z filtrami, dobranych odpowiednio do rodzaju karnacji i stopnia wrażliwości skóry.
Przy skórach tłustych, łojotokowych przed opalaniem należy oczyścić skórę w gabinecie,ponieważ po opaleniu skóry zanieczyszczonej dochodzi do pogrubienia i pogorszenia stanu skóry. Podczas opalania organizm się bardzo poci co sprzyja to rozwojowi bakterii lub trądziku różowatego.
Natomiast skórę suchą, wrażliwą, unaczynioną należy poddać serii zabiegów silnie nawilżających, uszczelniających i uelastyczniających.
Najlepszą ochroną przed słońcem jest nakrycie głowy, które zasłoni twarz a okulary przeciwsłoneczne oczy.
Usta i oczy również należy chronić kremami z wysokim filtrem. A gdy dojdzie już do podrażnienia lub oparzenia zastosuj balsamy do ciała łagodzące jak aloes, alantoina.
Która z nas na wakacjach nie chciałaby wyglądać wspaniale - może odpowiednia dieta, ćwiczenia czy gimnastyka wymodeluje sylwetkę i poczujemy się super.
Polecam bardzo skuteczną dietę South Beach, czyli dietę plaż południowych (osobiście przeze sprawdzona).
Więcej informacji o tej diecie na blogu: kuplazompoludnia.blogspot.com
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz